Queenee vel Tosia
Strasznie ciężko jest żyć w domu gdzie zawsze był pies a teraz nagle go zabrakło.
Nikt Cie nie wita gdy wracasz do domu, nikt w nocy na podłodze nie chrapie i nie przychodzi na poranne pieszczoty do łóżka …..
Długo nie wytrzymaliśmy i tydzień temu pojechaliśmy aż za Kielce do hodowli Optimus Canis z zamiarem obejrzenia (ale bez ciśnienia) szczeniaków :)
Jadąc czułem ze tak się skończy cała wyprawa :) Przy okazji , wielkie dzięki Jasiu że byleś z nami :)
Otóż, od soboty mamy nowego członka rodziny, bo my psy tak traktujemy …. znów jest nas troje i poznajemy się.
AFRICAN QUEEN Optimus Canis, tak ma w rodowodzie, jest córką NIGHT NIGHT Optimus Canis i Mallorn’s CHOCOMANIA – jak ktoś zainteresowany to sobie poszuka :)
ale jednogłośnie dostała nowe imię Tosia, jakoś tak bardziej domowo :)
Na razie poznajemy się, choć na początku wszystkiego się bała, no cóż, wychowała się znając 3 ludziów i 19 innych Labradorów i Flatów a tu w wielkim mieście, wszystko nowe i nieznane, jest coraz lepiej. Wierzę i widzę po zachowaniu, ze to mądry pies i uczy się szybciutko. A przede wszystkim jest strasznie KOCHANA, taki Słodziak do zjedzenia :)
Na początek, chyba wystarczy, ale obiecuję że jeszcze nie raz Tosia i historie z nią związane zagoszczą tutaj :)
5 Comments